VIXX Rozdział IV
-Co jest? - powiedział HongBin, który
właśnie się kłócił z N o kolor szczoteczki do zębów.
Ravi w odpowiedzi podszedł do
chłopaków i pokazał i wiadomość: „BIELIZNA! :o”.
HongBin i N zareagowali tak samo jak
Ravi.
-Trzeba to będzie jakoś załatwić.
Nie wiem, powie się kobiecie w sklepie, powinna nas zrozumieć.
-I co jej powiesz? Prawdę?! Przecież
nie możemy o niej wspominać do momentu wydania nowego singla!
-krzyknął na niego Ravi, ale szybo się opamiętał i zaczął
mówić głośnym szeptem.
-Racja. To może … Sam już nie wiem.
Może zaczepimy jakąś dziewczynę na ulicy i kupi za nas?
-Ja tam nie wiem, sam zaproponowałeś,
że „kupi się na miejscu”!
-No dobra, dobra! To może kupimy w tym
markecie to będzie trochę mniej zauważone?
-W sumie nie taki głupi pomysł – w
końcu odezwał się HongBin.
Trójka starała się jak najmniej
zauważanie dotrzeć do działu z damską bielizną.
-Ej! - odezwał się HongBin.
-Co? - odpowiedzieli chórem.
-A znacie jej …. hmm... noo.. wiecie.
-Nie nie wiemy.
-No jej … wymiary?
W tym momencie uśmiech całkowicie
zszedł z twarzy N. Dobrał się do jednego rodzaju bielizny z Ravi'm
i spojrzeli na siebie znacząco. W końcu wybrali losowo jakiś rozmiar,
szybo zapłacili, wyszli ze sklepu i biegli prostu w kierunki ich
mieszkania.
Komentarze
Prześlij komentarz