Nie warto przejmować się tym co było kiedyś. cz.1

Zapraszam do przeczytania mojego pierwszego scenariusza :D
Mam nadzieję, że się spodoba :3

-  Nie, zostaw mnie!! - krzyknęłaś i wybiegłaś z domu, po czym szybko wsiadłaś do samochodu. Gdy odjeżdżałaś zobaczyłaś tylko jak chłopak stanął i patrzył jak odjeżdżasz. Cała zapłakana dojechałaś do hotelu na przedmieściach, gdzie postanowiłaś spędzić parę dni, zanim wyjedziesz do swojej matki. Gdy tylko weszłaś do pokoju hotelowego rozpłakałaś się ponownie. Mimo tego, że Seunghyun tak bardzo Cię skrzywdził, ty dalej go kochasz. Jest, był twoim pierwszym chłopakiem, na którym tak bardzo ci zależało, a zepsuł to jednym zdaniem, które dzisiaj wypowiedział. Nie miałaś ze sobą żadnych rzeczy, bo jedyne co zdążyłaś chwycić to torebka i kluczyki od samochodu, więc postanowiłaś iść na małe zakupy.
Po godzinie wróciłaś do hotelu, po czym zmęczona całym tym dniem udałaś się do łazienki, aby wziąć długą kąpiel. Cały czas miałaś oczy pełne łez. Myślałaś, o tym, jak osoba, która potrafiła ci powiedzieć kocham cię prosto w oczy potrafiła cię zdradzić. Chciałabyś, aby to był tylko zły sen, aby ten dzień nigdy się nie wydarzył. To wszystko cię trochę przerosło. Chciałaś o tym zapomnieć chociaż na chwilę, na parę minut wrócić do tego, co było kiedyś. To tych namiętnych nocy, pocałunków, patrzenia w gwiazdy. Pragnęłaś, aby było jak dawniej. Z jednej strony wolałabyś żyć w niewiedzy, ale z drugiej wiedziałaś, że po czasie bolałoby to o wiele bardziej niż teraz.
Wykąpana ubrałaś nowo zakupioną sukienkę i postanowiłaś udać się do hotelowego baru, aby zjeść kolację. Zrobiłaś luźnego koka i delikatny makijaż, po czym wyszłaś zamykając pokój. Zeszłaś na dół i zamówiłaś kolację, po czym usiadłaś przy stoliku koło okna. Przez chwile się wyłączyłaś i nie usłyszałaś, jak pewien chłopak pyta się, czy może się dosiąść. Po chwili ocknęłaś się i spojrzałaś na chłopaka.
- Przepraszam, zamyśliłam się. Proszę siadaj - uśmiechnęłaś się delikatnie do chłopaka o czekoladowych tęczówkach.
- Dziękuję - uśmiechnął się - jestem Taehyung - podał ci rękę, po czym delikatnie ucałował wierzch twojej dłoni.
- Ja [t.i.] - zarumieniłaś się delikatnie, gdy brunet ucałował twoją dłoń.
- Co taka piękna dziewczyna robi tutaj sama? - spojrzał na ciebie siadając naprzeciwko. Uśmiech nie schodził mu z twarzy, a jego wzrok cały czas był skierowany na ciebie.
Twój delikatny uśmiech zszedł ci z twarzy. - Chłopak mnie zdradził -powiedziałaś cicho powstrzymując napływające łzy, po czym chłopak spojrzał na ciebie i złapał cię za rękę.
- Przykro mi - powiedział z grymasem na twarzy - jeszcze znajdziesz tego jedynego, zobaczysz. Jesteś śliczną i pewnie mądrą dziewczyną, która zasługuje na chłopaka, który będzie kochał tylko ciebie. Nie załamuj się proszę, bo jak widzę tak cudowną dziewczynę bez uśmiechu na twarzy ze łzami w oczach, to mam ochotę zabić tego frajera, który ją skrzywdził.
- Przepraszam - wydukałaś cicho.
- Nie przepraszaj - wstał i przytulił cię. Nie wiesz czemu, ale wtuliłaś się w chłopaka. Właśnie tego teraz najbardziej potrzebowałaś. Mimo tego, że nie znałaś chłopaka za długo, to czułaś, że nie musisz się go obawiać i możesz się wygadać.
Po kolacji spędzonej z nowo poznanym chłopakiem odprowadził cie do pokoju, a sam udał się do swojego.
Weszłaś do środka i ściągnęłaś z siebie ubranie. Położyłaś się na łóżku i myśląc o tym, co się dziś wydarzyło usnęłaś                                                          
***



Następnego dnia wstałaś wcześnie rano, więc postanowiłaś iść na drobne zakupy. Założyłaś zwiewną niebieską sukienkę, którą również kupiłaś na wczorajszych zakupach, włosy ułożyłaś w koka i delikatnie podkreśliłaś rzęsy tuszem. Wychodząc z pokoju wpadłaś na Taehyunga.
- Przepraszam - spojrzał na ciebie chłopak - własnie chciałem się zapytać, czy nie chciałabyś udać się zemną na śniadanie gdzieś na mieście?
- Czemu nie - uśmiechnęłaś się i ruszyliście w stronę wyjścia hotelowego. Szliście spokojnie całą drogę, aż doszliście do małej kawiarenki niedaleko galerii handlowej.

***

o miło spędzonym dniu z nowo poznanym chłopakiem udaliście się jeszcze na obiad w restauracji hotelowej i rozeszliście się do swoich pokoi. Przez ten cały czas nie myślałaś nawet o chłopaku, który znaczył dla ciebie tak wiele. Po wszystkich rozmowach z Taehyungiem zrozumiałaś, że nie warto się załamywać przez takiego frajera. Myślicie, że się odzywał? Nawet nie napisał głupiego smsa, pewnie już ma nową dziewczynę, której tak wiele będzie obiecywał, a później złamie jej serce. Właśnie ten nowo poznany brunet o brązowych oczach ci to wszystko uświadomił. Uwielbiałaś spędzać z nim czas. W końcu poczułaś się potrzebna i dowartościowana. Taehyung obrzucał cię tyloma komplementami. Nigdy więcej nie słyszałaś. Ten chłopak był po prostu idealny. Jeszcze nigdy nie spotkałaś tak interesującej osoby jak on. Macie wiele wspólnych tematów, dlatego też umówiliście się na spacer po wieczornym posiłku.

***

Po udanej kolacji udaliście się na umówiony spacer. Był już ciemno, więc mogliście poobserwować gwiazdy, które były widoczne na sklepieniu nieba. Spacerowaliście dobrą godzinę.
Usiedliście nad brzegiem rzeki, a chłopak objął cię ramieniem. Spojrzałaś na niego, ale nie odepchnęłaś jego ręki. Przy brunecie czułaś się bezpiecznie. Oparłaś głowę o jego ramię, a ten złożył całusa na czubku twojej głowy. Zareagowałaś na ten gest uśmiechem.
Trwaliście tak jeszcze parę minut, po czym udaliście się do hotelu.
Taehyung odprowadził cię do pokoju.
- Dziękuję - uśmiechnęłaś się do niego i spojrzałaś w jego duże czekoladowe tęczówki.
- Nie dziękuj - powiedział, po czym się nad tobą nachylił i złączył wasze usta. Przez chwilę nie wiedziałaś co zrobić, ale odwzajemniłaś. Chłopak nie spodziewał się, że tak zareagujesz. Myślał, że dostanie w twarz. Uśmiechnął się delikatnie na taką reakcję. Otworzyłaś czipem swój pokój hotelowy i wciągnęłaś chłopaka do środka nogą zamykając drzwi. Przyciągnęłaś go do siebie, a brunet objął cię w tali. Całowaliście się namiętnie, jakbyście byli spragnieni miłości.
Popchnęłaś delikatnie chłopaka, tak, że opadł na łóżko.
                                                                <DODATEK 18+>


<cz.2>
__________________________________________________________

Nana 

Komentarze

  1. Moja kochana Nana napisała K-Popowy scenariusz! Jestem z Ciebie dumna skarbie! :* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, jest moc! :D Dziękuję :*

      Usuń
    2. Już nie mogę się doczekać kolejnej części~ :3

      Usuń
    3. Nie-e! ;-; Jak dobiję się do laptopa to rozpromuję to opowiadanie :3

      Usuń
  2. Bardzo fajny scenariusz, miałaś ciekawy pomysł, rozpoczynając go pisać, jednakże jak dla mnie... powinnaś go bardziej rozpisać, nawet jeśli to tylko jedna część i potem ma być druga. Dla mnie było to zdecydowanie za krótkie.
    Błędów nie było, tylko raz zjadłaś literkę "P" i było to w nowym akapicie.
    Wrócę tu po więcej ;3
    Życzę weny i pozdrawiam!
    Hwaiting!

    http://shakeupmyheart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny scenariusz, miałaś ciekawy pomysł, rozpoczynając go pisać, jednakże jak dla mnie... powinnaś go bardziej rozpisać, nawet jeśli to tylko jedna część i potem ma być druga. Dla mnie było to zdecydowanie za krótkie.
    Błędów nie było, tylko raz zjadłaś literkę "P" i było to w nowym akapicie.
    Wrócę tu po więcej ;3
    Życzę weny i pozdrawiam!
    Hwaiting!

    http://shakeupmyheart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że już niedługo dodam kolejną część :) Przepraszam, że tak długo, ale bark czasu

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie wiesz jak się cieszę że jest z TAE

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty