"New York Palace Hotel" cz.1



Główne postacie: Ty, Harry, Kris
Postacie poboczne: One Direction, EXO, pracownicy hotelu
Gatunek: erotyka, dramat, romans
Opis: Super nju speszjal wydanie Hari & Nana Entertaiment ♥


Jeszcze nie tak dawno temu znalazłam pracę w hotelu o najwyższych standardach w Nowym Yorku - New York Palace Hotel. Praca tutaj jest na prawdę męcząca. Musisz robić to w czym jesteś aktualnie potrzebna. Tak jak zwykle jestem pokojówką, tak dzisiaj muszę zajmować się gośćmi w hotelowym barze, bo moja najdroższa (znienawidzona) 'przyjaciółka' wzięła sobie urlop. Jak na złość, bo dziś do naszego hotelu zagości jakiś siedemnaście mega popularnych gwiazd. Mniejsza z tym kto to jest i tak na obecną chwilę interesuję mnie to, by ta noc jak najszybciej się skończyła. Im szybciej będę się uwijać, tym szybciej skończy się dla mnie ta katorga.
Ganiałam miedzy stolikami roznosząc kolejne trunki dla naszych super gości. Z tego co się dowiedziałam od napalonych kelnerek to były jakieś zespoły, które walczyły ze sobą o miano najpopularniejszego zespoły na Emma Music Awards, brytyjski zespół One Direction i grupa z Korei Południowej, EXO. Barman co chwilę wysyłał mnie, bym roznosiła im zamówienia, bo w końcu nie puścił by do tak ważnych gości, jakiś napalonych fanek. Ostatecznie zostałam sama, z dwiema starszymi kobietami, które już od dłuższego czasu pracowały w tym hotelu i jakoś nieszczególnie interesował je poziom sławy chłopaków.
Podeszłam do stolika grupy koreańskiej. Ledwie ich ogarniałam. Przy wielkim, okrągłym stole siedziało dwunastu chłopaków. Jeden z nich wydawał mi się nieco podejrzany. Odkąd tu przyszli cały czas jego wzrok był wlepiony we mnie. Co jak co, ale tyle czasu patrzeć się na mnie? Jestem aż tak interesująca? Gdy podałam mu drinka posłał mi zalotny uśmieszek, ale na obecną chwilę starałam się go ignorować. Nie powiem, był w cholerę przystojny, nawet i pociągający. Ale, dziewczyno, jesteś w pracy, nie powinnaś tak myśleć o swoich klientach. Gdy miałam już odchodzić przystojny, podejrzany typek wcisnął mi w dłoń serwetkę z głupawym uśmiechem na ustach. Nie wiedzieć czemu przyjęłam ją, schowałam do kieszeni i poszłam rozdawać kolejne zamówienie.
Chwilę później dostałam zamówienie dla stolika, przy którym siedział brytyjski zespół. Gdy podeszłam do stolika, przy którym siedziała piątka młodych chłopaków zauważyłam, że jeden z nich ciągle mi się przyglądał. Po mojej głowie znowu zaczęły chodzić dziwne myśli. Kolejny się mną zainteresował? Chłopak z burzą loków na głowie i dużymi oczami przyglądał mi się bacznie przy każdym moim ruchu, który wykonywałam przy ich stoliku, kiedy przynosiłam kolejne drinki.
W pewnym momencie chłopak zniknął na chwilę od stolika. Miałam akurat chwilę na złapanie oddechu przy barze, gdy ktoś chwycił mnie delikatnie za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam bruneta, który z uśmiechem na twarzy włożył mi do kieszeni małą karteczkę i od razu po tym wrócił do swoich kolegów.
Po kilku godzinach pracy nareszcie wszyscy się rozeszli do swoich pokoi.
Po skończonej pracy poszłam do swojego pokoju i poszłam do łazienki. Gdy ściągałam spodnie wyleciała mi karteczka, którą dostałam od tego bruneta. Otworzyłam zgiętą kartkę i ujrzałam napis "Czekam na Ciebie w pokoju 269". Na początku nie chciałam tam iść, ale jednak jakiś wewnętrzny głos kazał mi tam pójść. Ubrałam się i poszłam przed wskazany pokój. Zapukałam do drzwi, w których od razu ukazał się chłopak z bujną fryzurą. Uśmiechnął się szeroko ukazując szereg białych zębów i zaprosił mnie do środka.
- Harry jestem -wyciągnął rękę w moim kierunku, którą uścisnęłam.
- Ja jestem ____.
- Miło mi Cię poznać - uśmiechnął się..
- Mi również - odpowiedziałam zerkając na chłopaka.
- Może się czegoś napijesz? - Zapytał nie spuszczając ze mnie wzroku.
Podziękowałam chłopakowi, a ten przybliżył się do mnie tak, że nasze ciała łączyła tylko mała luka.
- Masz piękne oczy - powiedział brunet wpatrując się w nie.
Podziękowałam i się lekko zarumieniłam, na co chłopak zareagował szczerym uśmiechem. Przez kilka sekund patrzył się w moje oczy. Zbliżył swoje usta do moich i złączył je w krótkim pocałunku. Sama nie wiem czemu nie protestowałam. Może dlatego, że był mega przystojny i bardzo miły. Chłopak widząc, że nie mam nic przeciwko pogłębił pocałunek, który odwzajemniłam. Przysunął swoje ciało do mojego nie zostawiając między nami wolnej przestrzeni dalej namiętnie mnie całując. Jego dłonie poczułam na swoich biodrach, lecz chwile później czułam je już na pośladkach. Chłopak przytulił mnie i wziął na ręce. Cały czas całując zaniósł mnie na łóżko i na nim położył. Harry ściągnął moje buty, po czym zabrał się za ściąganie moich ubrań, między czasie ściągając też swoje. Na początku poleciała koszulka, a od razu po niej spodnie. Zostałam w samej bieliźnie, której też szybko się pozbyłam. Chłopak położył się na mnie w samych bokserkach i delikatnie przycisną swoje krocze do mojego, po czym ponownie złączył nasze usta w długim namiętnym pocałunku. Przez jego bokserki bardzo dobrze można było poczuć, że jego kolega 'jest już gotowy'. Szybkim ruchem pozbył się swojej ostatniej części garderoby. Językiem pieścił moją szyję schodząc coraz niżej. Chwilę zatrzymał się przy piersiach, które pomasował, ale od razu po tym zjechał po brzuchu jeszcze niżej. Popieścił językiem chwilę  moją szparkę, po czym wrócił do moich ust ponownie je scalając. Zamruczałam przez pocałunek i delikatnie się uśmiechnęłam, gdy jego ręka przejechała wzdłuż mojego ciała.
Chłopak otarł członka o moją szparkę, po czym popatrzył mi w oczy, jakby pytał o moje pozwolenie. Uśmiechnęłam się w jego kierunku i kiwnęłam główką na tak, po czym poczułam go w sobie. Harry na początku poruszał się wolno i z wyczuciem. Po jakimś czasie zaczął przyspieszać, przez co z moich ust wydobywały się ciche jęki rozkoszy. Mój oddech momentalnie przyspieszył, a serce zaczęło szybciej bić. Chłopak wyszedł ze mnie, po czym położył się obok mnie i mocno mnie przytulił. Położyłam się na nim i go pocałowałam. Zjechałam do jego krocza ocierając się całym ciałem o jego penisa. Musnęłam ustami jego członka i zauważyłam momentalny uśmiech chłopaka, który i tak nie schodził mu z twarzy już od dłuższego czasu. Zaczęłam go delikatnie podgryzać i ssać. Polizałam go na całej jego długości i wsadziłam go do ust. Poruszałam głową do przodu i do tyłu. Czując jak jego członek robi się bardziej nabrzmiały przyspieszyłam ruchy, aż w końcu chłopak doszedł prosto w moje usta. Oblizałam je i położyłam się obok niego. Przytulił mnie i obdarzył czułym pocałunkiem, który odwzajemniłam.

<= "New York Palace Hotel" cz. 2

Hari&Nana ♥

Komentarze

Popularne posty