"Nie zostawiaj mnie..."

Kontynuacja: "Cholera co z nią jest?!"




*YoungJae*

Patrzyłem na niego tępym wzrokiem nie potrafiąc wydukać ani jednego słowa. Padłem na kolana, a z mojego gardła wydobył się wrzask przepełniony bólem. Jak? Jak, się pytam?! Jak to się mogło stać? Dlaczego właśnie ona?! A co jeśli już się nie przebudzi?! Nie, to jest po prostu niemożliwe! Nie wierzę w to. Ona pewnie tylko śpi... Tylko słodko śpi...
Łzy spływały z wolna po moich policzkach. Krzyk uwiązł mi w gardle, gdzie ostatecznie wydostał się z niego jakiś zdeformowany jęk. Dławiłem się własnymi łzami. Boję się, że ją stracę... Nie wiem, czy na pewno czuje do mnie to samo co ja do niej... Czy w ogóle coś czuje?
- Wstań - lekarz złapał mnie pod łokieć i pomógł wstać. Poprowadził mnie do pokoju ____. Nikogo tam nie było. Tylko masa dziwnych urządzeń, do których była podłączona ____.
Nawet nie zauważyłem kiedy pielęgniarki wychodziły z pokoju. Tak długo płakałem?
- Zostawię Cię tu teraz samego. Nie zrób nic głupiego.
Doktor delikatnie zatrzasną za sobą drzwi zostawiając nas samych w tym maleńkim pokoju. Podszedłem ostrożnie do jej bezwładnego ciała. Aigoo... ona na prawdę wygląda jakby spała.
Założyłem ostrożnie kosmyk jej włosów za ucho przysiadając na brzegu jej łóżka. Moje palce wędrowały delikatnie po jej policzkach, czole, ustach, szyi. Splotłem nasze palce i ucałowałem wierz jej dłoni. Łzy znów powróciły. Tsa.. chłopaki nie płaczą, c'nie? W takich momentach nie nie idzie nie płakać. Pojedyncza łza skapnęła na jej dłoń i powędrowała wzdłuż jej nadgarstka.
- ____ - szepnąłem łamiącym się głosem. - Nie zostawiaj mnie... Proszę... Nie odchodź...

*YongGuk*

- C-co ty kurwa powiedziałeś?! - wrzasnąłem do menadżera po drugiej stronie słuchawki. 
- ____... Leży w szpitalu, jest w śpiączce i... - mówił roztrzęsionym głosem. 
Wrzasnąłem i rzuciłem telefonem o ścianę. Urządzenie rozpadło się na drobne kawałki. Dlaczego do jasnej cholery muszę się o wszystkim dowiadywać ostatni! Z impetem kopnąłem stojącą obok lampę. Tłuczenie szkła... to było ostatnie co słyszałem. Później wszystko się działo tak szybko. Nie obejrzałem się, a cały mój pokój był zdemolowany. Meble połamane, lampy rozbite, poduszki podarte, półka na książki wisiała krzywo trzymając się na jednym gwoździu. 
Chłopaki stali w drzwiach patrząc się na mnie w głębokim oszołomieniu. Wszyscy... wszyscy oprócz YoungJae. Pewnie już przy niej siedzi... 
Spojrzałem na swoje ręce. Całe krwawiły. Co ja tak właściwie zrobiłem? Dlaczego mam ręce całe we krwi? Rozejrzałem się dookoła. W pokoju panował istny chaos. Ja to zrobiłem? Nie możliwe... Po brzegu połamanej szafki ściekała stróżka krwi. A jednak... Jak? Jak ja mogłem to zrobić? Kiedy? 
HimChan małymi kroczkami szedł w moim kierunku. On.. się mnie boi? Zmarszczyłem lekko brwi, a ten błyskawicznie się zatrzymał. 
- Co ty wyprawiasz? - rzekłem zachrypłym głosem patrząc na niego spod byka. 
- Chodź z nami... - wyciągnął rękę w moim kierunku. 
- Gdzie? - zerknąłem na chwilę w kierunku reszty.
- Do ___...
- Wy też już wiecie? 
- Cholera, ja jej nawet nie znam, a ty z YoungJae zachowujecie się jak jakieś pieprzone szczeniaki kłócąc się o tę biedną dziewczynę. Co ona kurwa takiego zrobiła?! - DaeHyun chyba na serio się wkurzył...
- Rozkochała nas w sobie - szepnąłem, ale najwyraźniej nikt tego nie usłyszał. 

*YoungJae*

- Stary wstawaj. Nie możesz cały czas tu siedzieć. Niedługo przyrośniesz do tego fotelu - Zelo szturchnął mnie w ramię i starał się podnieść z fotelu stojącego obok łóżka ____. 
- Zostaw mnie... - szepnąłem wpatrzony w twarz ____. 
Od miesiąca jej twarz wyglądała tak samo. Jedyne co się zmieniało to jej włosy. Były coraz dłuższe i.. tak jakby ciemniejsze. Nie wiem jak to się dzieje, ale...
Uhg... jak on mnie wkurza. Bang siedział po jej drugiej stronie. Z chęcią bym stąd wyszedł, żeby go w końcu stracić z oczu, ale nie zostawię jej samej, tym bardziej, że zostanie tu sama z nim...
- Kiedy ty chodzisz to toalety? Za każdym razem, kiedy tu przychodzę to widzę Cię w tym samym miejscu.
- Zelo, daj spokój. Nie słucha Cię - JongUp trzasnął go lekko w plecy.
- A jak przyniosę Ci coś do jedzenia to zjesz? - pochylił się nade mną. Nie poddawał się. Wpatrywał się we mnie oczekując odpowiedzi. - Aigoo... Ogarnijcie go! - jęknął i klapnął na podłogę.
- Wstawaj z tej podłogi.
- To jest szpital, HimChan, spodni sobie nie pobrudzę, tu jest sterylnie czysto. Można by z niej jeść - przejechał palcem po podłodze i skierował go w kierunku starszego. - Widzisz?

Siedziałem skulony w fotelu. Bang najwyraźniej postanowił uciąć sobie małą drzemkę. Z resztą nie dziwię mu się jest gdzieś około dwunastej w nocy. Ja jednak nie potrafię zmrużyć oczu z myślą, że nikt nie ma na uwadze ____.
Podniosłem się z fotela i przysiadłem na brzegu jej łóżka. Splotłem nasze palce. Opuszkami palców pogładziłem jej policzek.
- Obudź się... Proszę... - szepnąłem i delikatnie ucałowałem jej wargi.
Raz jeszcze spojrzałem na jej twarz i ostrożnie zgarnąłem zbłąkane kosmyki włosów z jej twarzy. Wróciłem na fotel i zasnąłem.

- Co jest kurwa?! - Bang? Dawno się nie odzywał. Musiało się stać coś poważnego, że w końcu zdecydował się wydobyć z siebie jakiekolwiek zdanie.
Leniwie uchyliłem zaspane powieki i spojrzałem na niego. Latał po całym pokoju. Zaglądał za zasłony, pod łóżko, za mój fotel zresztą też.
- Co ty...
- Co ja?! Co ona!? - wskazał na puste łóżko... CO KURWA?! PUSTE!?
- Co jest?
- A skąd ja mam wiedzieć. Obudziłem się i już jej nie było...


Hari ♥

Komentarze

  1. O matulu, Bangie taki wulgarny, omona XD rozpływam się po prostu XD ale spazm, rozkochałam w sobie YoungJae i Banga, ja tak chcę naprawdę (może bez śpiączki, ale chcę XD). Himek i to jego dbanie o czystość XD taka mamusia XD taki wkurzony DaeHyunnie to coś co uwielbiam XD Idę spazmować dalej
    HaRi, błagam, pisz dalej, bo umrę!! A właśnie ona, to znaczy ja umarłam?? XD
    Uwielbiam Cię, Eonnie ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. JEZU! Gukkie zrobił rozpierdziel, oh yeaaaaaaa XD Pokrwawione dłonie, mamuniu!
    Blacky rozkochała w sobie Banga i Youngjae - no nieźle XD
    Daeś jak się wkurzył, matko, ale i tak mnie nie przebije XD
    Co się stało z Blacky? Chyba nie umarła? O^O
    HWAITING! ^3^

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! Nie spodziewałam się, takiego obrotu sprawy.
    Zapewne ja ^.^ poszłam do łazienki lub zwiałam :D
    Czekam z niecierpliwością na kolejną cześć!
    Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty