"Psocić... na... dachu."

Kontynuacja: "Co to było?!"




Już od tygodnia Zelo wszystkim rozpowiada, że jesteście razem. Mei skacze z radości i razem z Lim recytują Ci zasady jak masz się zachowywać będąc czyjąś dziewczyną. W prawdzie puszczasz ich uwagi mimo uszu, bo w końcu co Cię to obchodzi. Nie wiesz jak to jest mieć chłopaka, bo Zelo jest Twoim... pierwszym, chociaż tak się nie czujesz.
-Córcia, pospiesz się. Zelo na Ciebie czeka... - od ostatniej akcji przestała Cię nazywać Skarbem. Tak... mama dalej myśl, że Zelo nie jest Twoi chłopakiem. W sumie nawet nic jej o tym nie wspominałaś.
-Już, już. Biegnę – wsunęłaś na nogi zakolanówki, zapięłaś spódniczkę od mundurka odrobinę wyżej niż zwykle by wydawała się krótsza. Splotłaś włosy w warkocz i wybiegłaś z pokoju.
Wskoczyłaś w buty, pożegnałaś się z mamą i wyszłaś do Zelo.
Stał tam oparty o motocykl i pożerał Cię wzrokiem. Ostrożnie podeszłaś do niego.
-Inaczej dzisiaj wyglądasz Skarbie... - złapał Cię za rękę i przyciągnął do siebie. - Mam coś dla Ciebie – wyjął z kieszeni pierścionek i wsunął Ci go na palca. - Mam taki sam. Widzisz? - splótł swoje palce z Twoimi przy okazji pokazując Ci swój, identyczny pierścionek. Ujął fragment wstążki, którą miałaś związane włosy i rozplątał ją. Delikatne loki opadły Ci na ramiona. - Jedziemy? - objął Cię w pasie i spojrzał Ci w oczy. Skinęłaś głową. Wsiedliście na motocykl. Usiadłaś za nim i wtuliłaś się w niego. Zamruczał cicho.

* * *

Weszliście do szkoły trzymając się za ręce.
„ -To ta dziwna dziewczyna z 2a?
-Tak, to ona.
-Ale się zmieniła.
-Jest śliczna. Pasują do siebie.
-Oboje są tacy piękni.”
Słysząc szepty innych uczniów aż się zarumieniłaś. Szłaś do przodu ze spuszczoną głową.
-_______! - Mei machała do Was biegnąc z drugiego końca korytarza. - Moje Wy cukiereczki... - przytuliła Was oboje. - Pożegnaj się z Zelo i biegniemy do klasy.
-Zobaczymy się podczas przerwy na lunch w naszym miejscu...-szepnął pochylając się nad Tobą. Dmuchnął delikatnie w Twoją szyję i odszedł z uśmiechem.
Szłaś z Mei do klasy. Ciągle nawijała o swojej ostatniej randce z Bang'iem...
-Słuchasz mnie?
-C-co?
-Ahh... Myślisz o nim. Też byłam taka rozkojarzona, gdy zaczęłam chodzić z Bang'iem... Zaraz... Macie pierścionki dla par? Jak słodko! Lim, popatrz!


Znów się wyłączyłaś. Słyszałaś tylko urywki rozmów dziewczyn.


***

Tak jak się umówiliście, a raczej jak Zelo zaproponował, spotkaliście się na dachu podczas przerwy na lunch. Jednak kiedy tam weszłaś nikogo nie było... pusto. Usiadłaś na ławeczce, którą wcześniej ten wariat tutaj przyniósł. 
- Buuu... - szepnął Ci do ucha, a ty wzdrygnęłaś się przestraszona. Obróciłaś się i spojrzałaś mu w oczy. - Nareszcie sami... - przeskoczył ławkę i usiadł obok ciebie... niemiłosiernie blisko... wręcz niewybaczalnie... posadził Cię sobie na kolanach. 
Mruknęłaś cicho. 
- Nie sądzisz, że jesteśmy dosyć długo ze sobą, żeby sobie... psocić... na... dachu.. - szeptał i na przemian Cię całował. Rozpiął guziczki Twojej koszuli przy samej szyi i zszedł z pocałunkami niżej.
- Zelo... - jęknęłaś cicho.
- Podoba Ci się to? Możemy psocić? - uśmiechnął się. - Ja tylko, żartowałem, ale skoro tego chcesz... - wsunął dłoń pod Twoją spódniczkę i objął nią Twoje udo.
- Nie! - pisnęłaś. - Przestań... - dodałaś już trochę bardziej rozmarzona. - Umm... P-przestań. - szepnęłaś czując jak obsypuje pocałunkami obojczyki. 
- Podoba Ci się to... - szepnął. Teraz już to nie było pytanie. Zrobił Ci malinkę na szyi i starannie zapiął z powrotem Twoją koszulę. - Nie będę Cię już męczył... 
Kołnierzyk nie zdołał jednak zasłonić zaczerwienienia. 
- Zelo? - patrzyłaś na niego spanikowana. Patrzyłaś to w lusterko na malinkę, to na niego.
- Idealnie wymierzona - uniósł delikatnie Twój podbródek i spojrzał z dumą na zaczerwienienie. 
Odsunęłaś się od niego odrobinę. Wyjęłaś swoją śniadaniówkę i zaczęłaś jeść. 
- Nakarmisz mnie? - patrzył na Ciebie słodko. 
- Ależ oczywiście - odpowiedziałaś sarkastycznie. - Otwórz buzię...- gdy Cię posłuchał wepchnęłaś mu do ust ogromny kawałek sushi. Uśmiechnął się i dźgnął Cię delikatnie w nosek... 
Przez chwilę zaczęliście normalnie rozmawiać. Na prawdę normalnie, bez zboczonych podtekstów.
- Muszę iść do fryzjera... - westchnęłaś cicho patrząc na swoje włosy.
- Kiedy?
- Po szkole.
- Pójdę z Tobą.
- Ummm... dobrze... 
- Gdzie się spodkamy?
- Może obok pomnika?
- Będę czekał....






<<<Dalej


Hari

Komentarze

  1. Haaari zabijasz. Zelo ty zboczuchu. Jak chcesz takie rzeczy robić to w domu a nie w szkole i to na dachu, przecież dziewczyna się przeziebi. Iza z tego co wywnioskowałam nie lubi rzeczy dla par, za to ja je kocham to jest takie urocze. Hari kocham cię kocham

    Twoja najwierniejsza fanka

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przypadają mi do gustu, ale jakby chłopak mi takie coś podarował to nie umiałabym mu odmówić XD
    Psocić. Na. Dachu... O.O Zelo, ty zboczeńcu XD Co to jest? To nie jest Zelo z B.A.P, to jego zły brat bliźniak, który jest tak samo fascynujący jak ten prawdziwy XD
    Fryzjer... brrr... ostatnio byłam i wróciłam z grzywką jak Bang z One Shota, tyle, że Bang wygląda lepiej ode mnie ;_;
    Ja chcę już kolejną część ^_^
    HWAITING! ^3^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak w ogóle to kocham Cię Hari za tą serię ^3^ Jak Ci się odwidzięczyć?

      Usuń
    2. Na prawdę jest zły? :D Nie no żartuję.. Zuy aż do szpiku kości xD
      Na pewno tak źle nie wyglądasz. :D Ja sobie sama obcięłam i wyglądałam... wyglądałam po prostu idiotycznie ^_^
      Kolejna część o północy, albo trochę szybciej, będę musiała się nad tym zastanowić. :D
      Omomom... ♥ *tuli*
      Odwdzięczyć? Bez przesady.. Ale możesz coś dla mnie narysować :3

      Usuń
    3. O.o Skąd wiesz, że zdarzy mi się coś maznąć? O_O

      Usuń
    4. Ja mam dzisiaj taki dziwny dzień, że wiem wszystko xD

      Usuń
    5. Arasso XD Też tak mam, że zamieniam się w "medium" jak to Blacky na mnie mówi XD
      A co ci narysować? ^_^

      Usuń
    6. Każdego proszę o Mir Oppa z MBLAQ, ale możesz wybrać sobie między nim, a T.O.P Oppa ♥

      Usuń
    7. Arasso, narysuję dwóch :D

      Usuń
  3. Bo Zelusiowa jest medium i wywnioskowałam, że HaRi też XD serio, czasem się jej boję XD
    Psocenie na dachu, mówisz? XD omona... HaRi - Ty zboczuszku XD Iza mi spazmuje na gg i się nie dziwię czemu HAHAHA rzeczy dla par... Czułabym się dziwnie... XD
    Serio, świetnie piszesz (^_^)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omo~! :* W końcu ktoś zauważył że to ja jestem zboczuskiem, a nie Zelo. Kekeke~. :D
      Powiedzmy że bohaterka też nie przepada za takimi drobiazgami dla par, tylko Zelo je... ubóstwia xD
      Omomom... Kamshamida~! ♥

      Usuń
    2. XD Ale on napewno też jest zboczeńcem XD wiesz, rocznik '96 to tylko przykrywka, powinno być na odwrót XD
      A co do rysunków - Zelusiowa ślicznie rysuje (^_^)

      Usuń
    3. Gdybym się urodziła te 20 dni wcześniej to też miała bym taką fajną cyferkę :D
      Ooo.. to już się nie mogę doczekać, aż zobaczę swojego mensza ♥

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty