"O czym marzysz?"
Kontynuacja: „Muszę się zmienić.”
-Cholera...- pisnęłaś cicho.
-Wejdzie tu? - patrzył sparaliżowany
w kierunku drzwi.
-Nie wiem.
Wstałaś szybko i chwyciłaś swoją
koszulkę. Złapałaś go za rękę i pociągnęłaś w kierunku
drzwi.
-Skarbie, co Ty robisz, zobaczy nas...
-Ćiii... - uchyliłaś drzwi
słyszałaś, że mama rozpakowuje zakupy w kuchni. Mieliście trochę
czasu. - Tamte drzwi prowadzą do łazienki. Suszarka już powinna
przestać chodzić, więc ciuchy będą już suche... trochę
pogniecione, ale suche – spojrzałaś mu w oczy. Chciało Ci się
śmiać z zaistniałej sytuacji. Pochylił się do Ciebie i pocałował
Cię czule. Westchnęłaś cicho.
-Jeśli zginę...
-Przestań... - zachichotałaś. - Idź
już – pchnęłaś go w kierunku łazienki i po chwili bezpiecznie
już się w niej ukrył. Założyłaś koszulkę i przejrzałaś się
w lustrze.
-Pabo... - szepnęłaś podchodząc
jeszcze bliżej do lustra. - Anyo... Anyo.. Tylko nie... - szyję i
dekolt miałaś usłaną malinkami. Dużo ich nie było, no ale
jednak. Pospiesznie wyciągnęłaś z szafy jakiś golf i założyłaś
go na siebie.
Wyszłaś z pokoju i poszłaś do mamy.
-Annyeong – przytuliłaś ją.
-A Tobie co się stało? - spojrzała
na Ciebie. - Nie za gorąco Ci w tym golfie?
-Umm... nie, właściwie to mi trochę
zimno...
-Zrobię Ci herbatę...
-Zrób od razu trzy.
-Wae?
-Zobaczysz... - uśmiechnęłaś się i
wyszłaś w podskokach z kuchni.
Zajrzałaś jeszcze dyskretnie do
kuchni. Mama spokojnie, jednak z wielkim zdziwieniem na twarzy
kończyła rozpakowywanie zakupów.
„Co jej powinnam powiedzieć?
Mamusiu, 'ocaliłaś' mnie przed utratą dziewictwa? To komiczne.”
Zaśmiałaś się pod nosem i ostrożnie otworzyłaś drzwi do
łazienki.
-Jak Ci idzie? - wślizgnęłaś się
do środka i zostałaś od razu przygwożdżona do drzwi. - Ojojoj...
- Zaśmiałaś się.
-Takiej przygody jeszcze nigdy nie
miałem – szepnął Ci do ucha. - Jak mama?
-Powiedziałam jej, że ma zrobić trzy
herbaty, niech się zastanawia po co... Tak bardzo chciała, żebym
miała chłopaka...
-Od naszej randki zrobiłaś się...
odważniejsza...
-Że ja? - zarumieniłaś się i
schowałaś twarz w jego koszuli.
-A może jednak nie.. - zaśmiał się.
-Umm... Chodźmy już – tym razem to
Ty wyciągnęłaś do niego rękę. Uśmiechnął się i schował
Twoją dłoń w swojej.
* * *
-Więc jesteś chłopakiem
_____, tak? - mama ułożyła dłonie w piramidkę i patrzyła prosto
na Zelo wiercąc go wzrokiem.
-Tak...
-Chyba powinnam Ci
podziękować. Od dnia, w którym się poznaliście ____ stała się
weselsza. Może tego nie okazuje tak bardzo, ale jednak to zauważam
– uśmiechnęła się rozczulona.
-To ja powinienem Pani
podziękować.
-Mi? Za co? - patrzyła na
niego zaskoczona.
-Za wydanie na świat tak
pięknej i urodziwej istoty jaką jest Pani córka - „Ale żeś
pojechał.” Zaśmiałaś się w myślach, ale... Twoją
mamę to urzekło. Po policzkach spłynęły jej łzy.
-Mamo... - westchnęłaś
patrząc na nią zszokowana.
-To ze szczęścia. Ahh...
już dawno nie słyszałam czegoś tak pięknego – z Zelo
spojrzeliście po sobie. Chwilę później tuliłaś ją do siebie, a
Zelo pobiegł szukać chusteczek.
* * *
-Dziękuję – wtuliłaś
się w niego mocno.
-Za co Skarbie?
-Za mamę... Umm... To
znaczy... Wiesz o co mi chodzi.
-W takim razie nie masz za
co dziękować – ucałował Cię w główkę. - Hmm... Mógłbym
zabrać Cię na przejażdżkę? Chciałbym coś Ci pokazać.
-Chyba tak, mama nie będzie
mieć nic przeciwko.
-W takim razie chodźmy po
mój motor – uśmiechnął się radośnie i splótł Wasze palce.
* * *
Znów siedziałaś wtulona w niego. Wiatr we włosach... pomijając fakt, że jest cholernie zimno to było cudownie, zresztą Zelo był ciepły. Jeszcze mocniej się w niego wtuliłaś.
Coś mamrotał pod nosem, że nie zdążymy. Nie wiedziałaś o co mu chodzi. Wjechaliście w jakiś dziwny las i zaczynałaś się bać. "A jak mnie zgwałci?! Niee.. gdyby chciał to zrobiłby to wtedy, na dachu szkoły... chyba." Spanikowałaś, jednak szybko odepchnęłaś od siebie te myśli. Zamknęłaś oczy, a raczej mocno zacisnęłaś powieki i czekałaś, aż będziecie na miejscu.
Po jakimś czasie w końcu się zatrzymaliście.
-Nie zdążyliśmy - jękną zawiedziony i zszedł z motoru.
-Na co? - dalej nie otwierałaś oczu.
-Na zachód słońca...
-C-co? - otworzyłaś oczy i spojrzałaś na niego.
-Chciałem, żeby ten wieczór był wyjątkowy...
Odebrało Ci mowę. Patrzyłaś jak w jego oczach odbija się tarcza księżyca. Westchnęłaś cicho i obejrzałaś się za siebie. O mało co nie zleciałaś w dół, ale Zelo Cię złapał w odpowiedniej chwili. Byliście... Staliście na samym brzegu klifu. Trzymając się jego kurczowo spojrzałaś w dół, zakręciło Ci się w głowie, ale zobaczyłaś jak fale rozbijają się o skalną ścianę.
Odwróciłaś się z powrotem do niego i ujęłaś jego twarz w dłonie.
-Jest idealnie... - szepnęłaś całując go czule.
-O czym marzysz? - patrzył Ci w oczy uśmiechając się łagodnie.
-Moje marzenie już się spełniło... - szepnęłaś cicho. Czułaś jakie masz gorące policzki. - A Ty o czym marzysz? - uniosłaś wzrok na niego.
-O usłyszeniu odpowie... - przerwałaś mu pocałunkiem. Spojrzał na Ciebie mile zaskoczony.
-Kocham Cię... - szepnęłaś znów się rumieniąc.
-Kocham Cię... - szepnęłaś znów się rumieniąc.
-Mmm.. o tą odpowiedź mi chodziło...
The End
Hari ♥
Ojej, jakie słodkie zakończenie ^_^
OdpowiedzUsuńMamo, uratowałaś mnie przed utratą dziewictwa, dziękuję Ci XD (a może i nie XD)
Super była ta seria, bardzo mi się spodobała ^_^
Dziękuję ^3^
HWAITING! ^3^
Nawet nie wiesz jak się cieszę ♥
UsuńO mamusiu siwonowska, lekarza. Reakcja mamuski mistrzostwo. A ta scena na końcu krisusie lekarza. Jeżeli pokonczylas serie, to napisz te scenariusze co musisz i jam chcem serię z Key. Niech to będzie taki bad boy i wgl. Moja kochana Hari jest najlepsza na świecie
OdpowiedzUsuńŁaaaa.... kochana! ♥
UsuńNooo.. też myślałam, że zdało by się nadrobić te zaległości :D
Omona, jakie słodkie (^_^) rany, mam napad cukrzycy XD ocalić przed utratą dziewictwa, to mogła wymyślić tylko Hari XD HAHAHA jesteś wspaniała
OdpowiedzUsuńWeny ^3^
Hahah... Jestę Bogię xD Nie no żarcik. Strasznie się cieszę, że Ci się podobało, z resztą wszystkim. Nie myślałam, że coś tak... fajnego może z tego wyjść :3
UsuńKamshamida~ ♥
Och! Ale fajne!
OdpowiedzUsuńByle takich więcej!! O wiele więcej!
Ohhh... na pewno będą ;3
UsuńBoże to jest super!! Cudownee kocham Twoje palce że takie cudo napisały!! Jejku nie mogłam się naczytać :*
OdpowiedzUsuńJa też tak chcę z Zelo <3