"Sen"


Główne postacie: Ty, Jonghyun (SHINee) 
Gatunek: Romans
Streszczenie: Jesteś menadżerką popularnego zespołu SHINee. Na obecną chwilę mieszkasz w ich dormie. Od dłuższego czasu masz dziwne sny z Jonghyun'em w roli głównej. Co się stanie, gdy sny sprawdzą się w rzeczywistości? 

~♥~

"Zacisnął dłoń na Twoim nadgarstku i gwałtownie przyciągnął blisko siebie. Drugą ręką objął Cię w pasie. Złożył namiętny pocałunek na Twojej szyi..."
Obudziłaś się zlana potem. Usiadłaś na łóżku łapiąc się za głowę.
-Cholera... znowu... - szepnęłaś. Już od kilku dni powtarzał Ci się ten sam sen. Ciągle tan sam, bez zmian. Był tak bardzo realistyczny. Niemalże czułaś wszystko co się w nim dzieje, jednak po przebudzeniu nie mogłaś tego ... miłego uczucia przywrócić.
Wstałaś ociężale z łóżka i powłóczyłaś się do kuchni. Starałaś się iść jak najciszej by nikogo nie obudzić.
Już od kilku miesięcy pracowałaś z SHINee jako ich nowa menagerka, no i cóż... mieszkałaś z nimi.
Weszłaś do kuchni i włączyłaś ekspres do kawy. Urządzenie cichutko buczało, o dziwo ten dźwięk Cię uspokajał. Słodkie buczenie przerwał cichy szmer dobiegający z innego pokoju. Zignorowałaś to.
-Mmm... jaka skąpa piżamka.. - usłyszałaś głos głównego bohatera Twoich snów. Jonghyun zaplątał na palcu kosmyk Twoich włosów i zbliżył je swoich ust. Przymknęłaś lekko oczy. Stanęły Ci przed nimi obrazy z Twojego snu. Potrząsnęłaś leciutko głową.
- Oppa... - westchnęłaś cicho. Ciche buczenie zamilkło. Podeszłaś do ekspresu i napełniłaś kubek gorącą kawą. Upiłaś łyk. Kolejny, aż w końcu opróżniłaś kubek. Jonghyun siedział cały czas na krześle i wpatrywał się w Ciebie. Odwracałaś cały czas od niego wzrok.
Włożyłaś kubek do zlewu i ruszyłaś w kierunku swojego pokoju. Wstał szybko z krzesła. Zacisnął dłoń na Twoim nadgarstku i gwałtownie przyciągnął blisko siebie. Drugą ręką objął Cię w pasie. Złożył namiętny pocałunek na Twojej szyi. Przestraszyłaś się tego, wszystko było takie same jak w Twoim śnie. Z początku chciałaś się wyrwać z jego uścisku, ale w końcu uległaś. Obrócił Cię w swoim kierunku. Ujął Twoją twarz w dłonie. Wpatrywał się w Twoje oczy. Zarumieniłaś się, całe szczęście w korytarzu było ciemno. Jego dłonie spłynęły po Twojej szyi, ramionach, klatce piersiowej zakreślając delikatnie kciukami Twoje piersi. Ułożył dłonie na Twoich biodrach i przysunął Cię jeszcze bliżej siebie. Wpił się namiętnie, wręcz zachłannie w Twoje usta.
Nogi Ci zmiękły. Objęłaś go rękoma wokół szyi by jakoś się na nich utrzymać. Byliście tak blisko siebie, że jedyną barierą, która Was oddzielała była Twoja koszula nocna.
Udało Ci się zapanować nad ciałem. Odwzajemniałaś namiętnie jego pocałunki. Przycisnął Cię do ściany. Zjechał dłońmi na Twoje uda i obejmując je podniósł Cię do góry. Zaniósł cię do jego sypialni. Zatraciliście się w sobie bez końca.



Hari ♥

Komentarze

  1. Jak Pięknie! Na prawdę masz wielki talent! Dziękuję :* . Jeśli miałabyś czas lub wolną chwilę napisz ciąg dalszy tego opowiadania. Bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty